20:17
Wyrzuć to z siebie
20:17"Jeśli nie napiszę już żadnej książki, jeśli zrobię sobie coś złego, to będzie to wina tylko i wyłącznie Orange Polska." ...
"Jeśli nie napiszę już żadnej książki, jeśli zrobię sobie coś złego, to będzie to wina tylko i wyłącznie Orange Polska."
Takie słowa przeczytałam dziś na fanpage-u Jakuba Żulczyka. Wstrząsnęły mną nieco, ponieważ to jeden z moich ulubionych autorów, więc brak kolejnej książki jego autorstwa byłby dla mnie ciut bolesny.Na końcu swojego długiego monologu, oczerniającego firmę Orange, Żulczyk napisał: "Przepraszam Was bardzo za ten autoterapeutyczny wpis". Właśnie to zdanie skłoniło mnie do refleksji na temat autoterapii.
Faktem jest, że wylewanie żalu, pretensji i smutków często okazuje się pomocne. Wystarczy zwierzyć się komuś zaufanemu i nagle problem staje się mniej poważny. Lub znika.
Jak to działa? Czy wystarczy wypowiedzieć złe myśli na głos? Czy jednak chodzi o dzielenie się nimi ze światem? Może autoterapeutyczne wpisy (czy też rozmowy) polegają na przekazywaniu części swoich negatywnych emocji odbiorcom, zmniejszając tym samym ich ilość w nas samych. Tak czy inaczej, warto wyrzucać z siebie złe rzeczy (czy to emocje, myśli, wspomnienia, czy cokolwiek innego). To chyba najskuteczniejsza metoda na poprawę samopoczucia.
Jak to działa? Czy wystarczy wypowiedzieć złe myśli na głos? Czy jednak chodzi o dzielenie się nimi ze światem? Może autoterapeutyczne wpisy (czy też rozmowy) polegają na przekazywaniu części swoich negatywnych emocji odbiorcom, zmniejszając tym samym ich ilość w nas samych. Tak czy inaczej, warto wyrzucać z siebie złe rzeczy (czy to emocje, myśli, wspomnienia, czy cokolwiek innego). To chyba najskuteczniejsza metoda na poprawę samopoczucia.
Mam nadzieję, że panu Jakubowi to pomogło. I że jednak nie zrobi sobie niczego złego.